Puchar Anglii - zobacz szczegóły Dwa gole w Lidze Europejskiej, trzy w Premier League, a teraz bramka w Pucharze Anglii. Markus Rashford to objawienie ostatnich tygodni w Manchesterze United. Niespełna 19-letni napastnik strzelił szóstego gola w 11. występie dla "Czerwonych Diabłów". W środę jego gol dał prowadzenie w powtórce ćwierćfinału Pucharu Anglii z West Hamem (w pierwszym spotkaniu było 1-1). Co więcej, młody snajper posadził na ławce samego Wayne’a Rooneya. Louis van Gaal dał odpocząć napastnikowi, ale jak tak dalej pójdzie, reprezentant Anglii poczynaniom kolegów może jeszcze długo przyglądać się z boku. Bo Rashford doskonale wprowadził się do ekipy holenderskiego szkoleniowca. Choć jest młody i niedoświadczony, ma to, co cechuje najlepszych snajperów - instynkt strzelecki. Dzięki niemu Manchester wciąż może liczyć o uratowaniu honoru. Ten sezon zupełnie "Czerwonym Diabłom" nie wyszedł. Odpadli z Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej, Pucharu Ligi, a też na pewno nie sięgną po krajowe mistrzostwo. Jedyny tytuł, który mogą wywalczyć w tym sezonie to Puchar Anglii. I wydaje się, że wszystkie siły zostały rzucone na ten cel. West Ham to zespół, który notuje bardzo dobre występy w Premier League i w środę wysoko zawiesił poprzeczkę Manchesterowi. W drugiej połowie piłkarze Louisa van Gaala pokazali jednak klasę. Najpierw trafił Rashford, a na 2-0 podwyższył Marouane Fellaini. Gdy wydawało się, że wszystko jest już jasne, do głosu doszli gospodarze. James Tomkins trafił na 1-2 i w szeregach gości zaczęło się robić nerwowo. Piłkarze Slavena Bilicia lubią tworzyć dramaturgię, jak to było chociażby w ostatnim spotkaniu przeciwko Arsenalowi.Gospodarzom się spieszyło, a goście... szanowali czas. Gdy z powodu urazu na boisku długo leżał Ander Herrera, zaopiekował się nim... Mark Noble. Pomocnikowi nie spodobało się, że to wszystko tyle trwa i sam zniósł zawodnika Manchesteru z murawy! Cała sytuacja wyglądała bardzo komicznie. CZYTAJ DALEJ!