Popularne "Młoty" zajmują 10. miejsce w angielskiej ekstraklasie, tymczasem AFC Wimbledon jest ostatni w Lique One, czyli na trzecim poziomie. W sobotę goście wystąpili bez kilku czołowych piłkarzy, oprócz Fabiańskiego nie zagrał m.in. austriacki napastnik Marko Arnautovic, ale to nie zmienia faktu, że byli zdecydowanymi faworytami. Tymczasem stracili aż cztery bramki; już na początku drugiej połowy przegrywali 0-3. Wprawdzie między 57. i 71 minutą gole dla West Ham United strzelili wprowadzeni z ławki Lucas Perez i Felipe Anderson, ale decydujące słowo należało do gospodarzy. W końcówce spotkania wynik na 4-2 ustalił 20-letni Toby Sibbick, który pojawił się na boisku chwilę wcześniej. Niespodziankę sprawił też Milwall (drugi poziom rozgrywkowy), który pokonał u siebie występujący w najwyższej klasie Everton 3-2. Kłopotów z awansem do 1/8 finału nie miał natomiast Manchester City - wygrał aż 5-0 z Burnley. Dzień wcześniej do ośmiu serię zwycięstw w roli trenera piłkarzy Manchesteru United przedłużył Ole Gunnar Solskjaer. Pod wodzą Norwega "Czerwone Diabły" pokonały w szlagierowym meczu w Londynie Arsenal 3-1. Puchar Anglii to najstarsze piłkarskie rozgrywki na świecie. Pierwszym zwycięzcą w 1872 była drużyna Wanderers FC. Zobacz szczegóły z Pucharu Anglii!bia/ sab/