Pierwsza połowa starcia pomiędzy Southamptonem a Arsenalem nie należała do najciekawszych. Więcej z gry mieli jednak piłkarze gospodarzy i od początku meczu byli bardziej aktywni od swoich oponentów. Już w 14. minucie Che Adams wpadł w pole karne i oddał strzał, który zatrzymał Bernd Leno. Bramkarz "Kanonierów" nie miał jednak szans na interwencję kilka chwil później. Kyle Walker-Peters posłał dośrodkowanie z prawej flanki boiska, a pechową interwencją piłkę do własnej siatki wpakował Gabriel.Niewiele brakowało, a Arsenal ponownie dopisałby na swoje konto trafienie samobójcze. W 50. minucie Daniel Ings znalazł się w podobnej sytuacji co Adams i również zdecydował się na strzał. Tym razem pędząca piłka trafiła w słupek, następnie odbiła się od pleców interweniującego Leno... i niemal wpadła do siatki. Arsenal był bliski odpowiedzi kilka chwil później, lecz Edward Nketiah naciskany przez defensywę rywali nie zdołał trącić piłki do bramki. Całe spotkanie dla gospodarzy zagrał Jan Bednarek. Defensor - tak jak cała linia obrony - zaprezentował się solidnie. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA