Piłkarze Bournemouth bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie z West Hamem. Już w 8. minucie spotkania na listę strzelców mógł wpisać się Joshua King, jednak zawodnik gospodarzy nie wykorzystał rzutu karnego. Dwie minuty później na prowadzenie wyszli goście za sprawą trafienia Marco Antonio. Podrażnieni zawodnicy Bournemouth po straconej bramce, szybko ruszyli do ataku. Dwadzieścia minut później udało im się dopiąć swego, bowiem dzięki golu Kinga udało im się wyrównać.Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 48. minucie spotkania piłkę do siatki po raz drugi w tym meczu skierował bowiem King. W końcówce kibice obejrzeli jeszcze dwa trafienia. Najpierw do wyrównania doprowadził Andre Ayew. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem remisowym, gola na wagę trzech punktów dla ekipy Artura Boruca zdobył Joshua King, kompletując tym samym hat-tricka. Były bramkarz m.in. Legii Warszawa strzegł bramki Bournemouth przez całe spotkanie.Hull z Kamilem Grosickim w podstawowym składzie podejmowało Swansea z Łukaszem Fabiańskim w bramce. W pierwszej połowie obie ekipy miały swoje sytuacje, jednak żadnej ze stron nie udało się wyjść na prowadzenie.Pierwsze gole padły dopiero w drugiej części spotkania. W 69. minucie spotkania Omay Bare Niasse po podaniu Abela Hernandeza wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Dziesięć minut później ten sam zawodnik dołożył jeszcze jednego gola, zapewniając Hull spokojną przewagę.Honorowego gola dla "Łabędzi" w doliczonym czasie gry zdobył Alfie Mawson. Grosicki i Fabiański spędzili na murawie pełne 90 minut.Premier League - zobacz wyniki, terminarz, tabelę SK