Angielskie kluby powoli wracają do treningów, chcąc w czerwcu wznowić przerwany sezon. Przygotowania do wznowienia rozgrywek rozpoczął także Manchester City. Być może "Obywatelom" na finiszu rozgrywek pomoże Leroy Sane, który od początku sezonu zmagał się z kontuzją. Najpierw jednak będzie musiał pozbyć się dodatkowych kilogramów.- Spotkałem Leroya, gdy wychodziłem z bazy treningowej. Nie poznałem go! Wyglądał jak nasz kierowca autobusu - śmiał się w angielskich mediach Ołeksandr Zinczeko, obrońca City.- Powiedziano mi, że wrócił z kwarantanny z siedmioma kilogramami ekstra - dodał 24-letni Ukrainiec.Być może złośliwości w kierunku Sane podyktowane są medialnymi spekulacjami na temat transferu Niemca do Bayernu Monachium. Według niemieckiej prasy, Sane wybrał już nawet numer na koszulce z którym będzie występował w Monachium i uzgodnił warunki indywidualnego kontraktu, zgadzając się na obniżkę pensji.- Rozmawiałem z nim chwilę. Drażniłem się na temat Bayernu Monachium, ale nie puścił pary z ust - opowiedział Zinczenko. WG