Słowo "prawdopodobnie" jest tu kluczowe, ale wystarczające, aby wznowić poszukiwania. Z dostępnych na razie informacji wynika, że odnalezione małe obiekty pływające to najpewniej kawałki fotela. "Wykorzystamy również specjalistyczny sprzęt do badania dna morskiego" - zakomunikowały służby Air Accidents Investigation Branch (AAIB), zajmujące się w Wielkiej Brytanii wypadkami lotniczymi. Nowe części zostały znalezione w ostatni poniedziałek, wtedy poinformowano też stronę francuską, ale informację upubliczniono w środę. Poszukiwania, jak zapowiedziano, nie zaczną się jednak natychmiast ze względu na warunki pogodowe na morzu. A kiedy? Prawdopodobnie w weekend i potrwają "do trzech dni". Przypomnijmy, po zniknięciu awionetki z radarów, Emiliano Sala, dotychczasowy zawodnik FC Nantes, który wracał do Cardiff jedynie z pilotem, został uznany za zaginionego. Po kilku dniach poszukiwania zostały zakończone, ponieważ nie znaleziono żadnych śladów samolotu. Z taką decyzją nie pogodziła się jednak rodzina piłkarza, apelując o wznowienie prac. Jednocześnie zaczęła się zbiórka pieniędzy, aby to umożliwić, a do akcji włączyli się znani zawodnicy. Dla przykładu: Mbappe przekazał ponad 30 tys. euro, Rabiot - 25 tys., a Payet - 10 tys. W sumie wpłynęło kilkaset tysięcy euro. Wystarczająco, aby wznowić "prywatne" poszukiwania. Specjalne wydarzenie jest przewidziane dzisiaj wieczorem na stadionie La Beaujoire w Nantes, gdzie Sala grał od ponad trzech lat. W 9. minucie spotkania z St Etienne (z takim numerem grał Argentyńczyk) kibice mają oddać mu hołd. Kodowany Canal+ ma również wyjątkowo być dostępny w tym czasie. To sygnał, że zaginięcie argentyńskiego zawodnika poruszyło dużą część piłkarskiego świata. I nie tylko piłkarskiego. RP