Piłkarskie derby Merseyside (od nazwy hrabstwa, na terenie którego leży Liverpool) po raz pierwszy rozegrano 13 października 1894 roku - wygrał Everton 3-0. Łącznie w lidze, Pucharze Anglii, Pucharze Ligi i spotkaniach o Tarczę Wspólnoty drużyny te mierzyły się ze sobą 234 razy. Liverpool ma na koncie 93 wygrane, a Everton 66. Remisów było 75. W sobotę minie dokładnie 10 lat od ostatniego derbowego zwycięstwa Evertonu. Liverpool nie przegrał 22 kolejnych konfrontacji z lokalnym rywalem, co jest rekordem w historii rywalizacji tych drużyn. W lutym 2016 roku większościowym udziałowcem Evertonu został Farhad Moshiri - brytyjski biznesmen irańskiego pochodzenia. "The Toffees" dzięki jego inwestycjom mieli wreszcie nawiązać równorzędną walkę z najlepszymi. Pierwsze lata nie były udane, ale ten sezon zapowiada się na przełomowy. Everton jest jedynym zespołem, który odniósł cztery zwycięstwa w czterech kolejkach. Na koncie ma także trzy wygrane w Pucharze Ligi. To najlepszy start tego klubu od 1894 roku. Efekty zaczyna przynosić praca trenera Carlo Ancelottiego, a ostatnie transfery znacząco wzmocniły linię pomocy. Z aklimatyzacją na angielskich boiskach problemów nie miał James Rodriguez. 29-letni Kolumbijczyk pozyskany z Realu Madryt błyszczy, jak za najlepszych lat. W ataku skuteczny natomiast jest Dominic Calvert-Lewin, który ma na koncie sześć bramek. "Z Liverpoolem czeka nas ciężki mecz, ale jesteśmy pewni swoich umiejętności. Zamierzamy zostać na szczycie tabeli tak długo, jak będzie to możliwe. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do europejskich pucharów" - podkreślił włoski szkoleniowiec.