W styczniu w wieku 81 lat zmarła matka trenera Liverpoolu. Juergen Klopp nie mógł pojechać na pogrzeb z powodu obostrzeń w ruchu między Anglią i Niemcami. Ostatni raz widział matkę podczas jej 80. urodzin. Prasie niemieckiej wyznał, że złoży jej hołd, kiedy tylko "ten okropny czas dobiegnie końca". Liverpool czasów pandemii Pandemia zdziesiątkowała najlepszą drużynę w Anglii. Defensywa Liverpoolu rozpadła się w drobny mak. Virgil van Dijk, Joe Gomez i Joel Matip - wszyscy środkowi obrońcy są kontuzjowani. Niemiecki trener zmuszony jest wystawiać na ich pozycji pomocników: Fabinho, Hendersona, Phillipsa, bo kupieni Kabak i Davies nie spełniają oczekiwań. - 20 lat jestem trenerem, ale czegoś takiego nigdy nie przeżyłem - mówi Klopp. Słynna intensywność gry Liverpoolu spadła na łeb na szyję. Mane nie zdobył gola w pięciu kolejnych meczach, Firmino w siedmiu. Liverpool osunął się na siódme miejsce w tabeli z czterema punktami straty do czołowej czwórki dającej prawo występu w Lidze Mistrzów. Drużyna ma 41 pkt, aż o 36 pkt mniej niż w ubiegłym sezonie o tej porze. W 2021 roku od Liverpoolu gorsi są w Premier League tylko Southampton, Newcastle i West Bromwich Albion. Obrońcy tytułu przegrali pięć z ostatnich sześciu meczów. Niechlubna seria Liverpoolu W historii Premier League było tylko trzech mistrzów, którym gorzej szła obrona trofeum. Blackburn w 1996 roku, Chelsea w 2016 i Leicester w 2017. Początek sezonu nie zwiastował katastrofy. Wtedy na przeładowany kalendarz i plagę urazów skarżył się Pep Guardiola. Dziś Manchester City samotnie gna po tytuł. Właściwie nikt go już nie goni. Wygrał 10 spotkań w ostatnich 11 kolejkach, w bezpośrednim meczu nie dał najmniejszych szans Liverpoolowi. The Reds ustanowili niechlubny rekord. Pierwszy raz w historii przegrali pięć kolejnych meczów na Anfield Road. Klopp nie chce się zgodzić, że problem dotyczy własnego boiska. Uważa, że zdziesiątkowana drużyna zdecydowanie obniżyła poziom gry. Wyniki, tabelę i terminarz Premier League znajdziesz tutaj!- Wyglądamy na zmęczonych w każdym spotkaniu - mówi Niemiec wybierany na najlepszego trenera świata w ostatnich dwóch latach. W Liverpoolu nie funkcjonuje ani wysoki pressing, ani intensywność gry. Jakby wyczerpały się siły drużynie, która jeszcze parę miesięcy temu nie miała sobie równych. Dariusz Wołowski