Manchester City bodaj najlepiej ze wszystkich największych klubów rozpoczął sezon. Jego zwycięstwo nad West Bromwich Albion ani przez chwilę nie pozostawiało wątpliwości, kto jest lepszy. Przekonująca wygrana to dobry prognostyk przed długim sezonem. Zaczęło się już w 9. minucie. Yaya Toure uderzył z dystansu, a piłka jeszcze odbiła się od jednego z obrońców i wpadła do bramki. Kwadrans później Yaya Toure znów wpisał się na listę strzelców, ale o tym golu już nie można powiedzieć, że był wątpliwej urody. Pomocnik huknął zza "szesnastki", a bramkarz gospodarzy był bez szans, bo piłka trafiła idealnie w okienko. Kropkę nad i postawił Vincent Kompany w drugiej połowie, a zwycięstwo gości ani przez moment nie podlegało dyskusji.West Bromwich Albion Manchester City 0-3 Bramki: Yaya Toure 9., 24., Vincent Kompany 59.