Declan Rice od czterech sezonów regularnie występuje w barwach West Hamu United. Obecnie jest jednym z najważniejszych piłkarzy w zespole prowadzonym przez Davida Moyesa oraz ulubieńcem kibiców. Anglik robi coraz większe postępy, już od kilkunastu miesięcy media donoszą o zainteresowaniu 22-latkiem ze strony najbogatszych klubów Premier League. Szkocki menedżer "Młotów" stwierdził, że nie sprzedałby swojego pomocnika nawet za 100 milionów funtów. Moyes podkreślił, że ewentualny brak kwalifikacji do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów nie wpłynie na zmianę stanowiska i nie dojdzie do transferu Rice'a, który w koszulce londyńskiej drużyny rozegrał już 125 spotkań w samej lidze. Latem 2020 roku mówiło się o zainteresowaniu Chelsea FC oraz Manchesteru United. Oczekiwania klubu ze stolicy Anglii mogą jednak sprawić, że nawet najbogatsi obejdą się smakiem. - Nie zgadzam się z właścicielami, że Declan Rice jest piłkarzem za 100 milionów funtów. Jest wart o wiele więcej. Patrzę na zawodników, którzy dołączyli do kilku klubów i żaden nie ma takiego wpływu na ich grę, jak Declan na naszą - skomentował David Moyes, cytowany przez Sky Sports. West Ham w tej chwili zajmuje siódme miejsce w tabeli, choć podopieczni Moyesa mają szansę do końca sezonu walczyć o TOP 4. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź