Do mrożącego krew w żyłach wypadku doszło w niedzielnym meczu z Arsenalem Londyn. Jimenez zderzył się głową z Davidem Luizem. Uderzenie było tak mocne, że polała się krew. Meksykański napastnik stracił przytomność. Ratownicy medyczni podali Jimenezowi tlen jeszcze na boisku zanim został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Po zabiegu "Wilki" wydały komunikat, w którym przekazano, że piłkarz czuje się dobrze. Lekarze zgodzili się, żeby Jimeneza odwiedziła jego partnerka Daniela.Teraz zabrał głos sam zawodnik. "Dziękuję za wasze słowa wsparcia. Jestem teraz pod obserwacją, ale mam nadzieje, że wkrótce wrócę na boisko" - napisał Jimenez na Twitterze. Przerwa w meczu trwała około 10 minut, aby Jimenez mógł otrzymać pomoc na boisku, a potem został zniesiony na noszach. Luiz kontynuował grę z obandażowaną głową. "Wilki" wygrały 2-1.Jimenez jest czołowym piłkarzem Wolverhampton. W poprzednim sezonie zdobył 17 bramek dla tego zespołu, w obecnym - cztery. RKPremier League - wyniki, terminarz i tabela