Od początku Leeds grało nerwowo w obronie, a Manchester odważnie poczynał sobie i ewidentnie miał kilka pomysłów na rozwiązania w ofensywie. Goście potrafili się jednak od czasu do czasu odgryźć dobrą akcją.Tak było między innymi w 16. minucie, gdy Klich zszedł z piłką przy prawej nodze do środka i uderzył na długi słupek. Do sporego wysiłku został zmuszony David De Gea.Pierwszy gol w meczu padł w 32. minucie, a jego autorem był Bruno Fernandes. Jak się później okazało to było pierwsze z jego trzech trafień w tym meczu. Portugalczyk jak zwykle przejawiał ogromną ochotę do gry i domagał się podań od kolegów. Premier League. Manchester United - Leeds United. Wynik meczu 5-1 Niezła pierwsza połowa w wykonaniu Leeds i dobry początek drugiej, dawał nadzieje na dobry wynik "Pawi" przeciwko faworytom. W 48. minucie "płaskie" uderzenie Luke'a Aylinga sprawiło, że piłka wpadła od lewego słupka do bramki i był remis 1-1.To był tylko początek emocji, bo na przestrzeni 20 minut (od 48. do 68. minuty) padło łącznie pięć bramek, z tym tylko że jedynie raz piłkę w bramce umieściło Leeds. Reszta bramek była efektem znakomitej, szybkiej i dynamicznej gry "Czerwonych Diabłów".Hat tricka skompletował wspominany Fernandes, ale warte podkreślenia są też cztery asysty Paula Pogby. W 75. minucie na boisku pojawił się debiutujący oficjalnie w ekipie z Manchesteru pomocnik Jadon Sancho. Składy obu drużyn:Manchester United F.C.: de Gea - Wan-Bissaka, Maguire, Lindelöf, Shaw - Fred, McTominay - D. James, B. Fernandes, P. Pogba - M. Greenwood.Rezerwowi: Heaton - Dalot, B. Williams, Pereira, Mata, N. Matić, van de Beek, Martial, Sancho. Leeds United A.F.C.: Meslier - Ayling, Struijk, Cooper, Dallas - Klich, Koch - Raphinha, Rodrigo, Harrison - Bamford.Rezerwowi: Klaesson - Firpo, Shackleton, Phillips, T. Roberts, Costa, Forshaw, S. Greenwood, Summerville.