Liverpool rozpoczął rozgrywki Premier League w piorunującym stylu. Po czterech kolejkach podopieczni Juergena Kloppa mieli na koncie komplet punktów, 12 zdobytych i trzy stracone bramki. Przed wizytą na Anfield piłkarze Newcastle mieli więc prawo czuć strach. Jak dotąd uzbierali "cztery" oczka i byli skazywani na pożarcie. To jednak przyjezdni jako pierwsi wpisali się na listę strzelców - zrobił to Jetro Willems. 25-latek oszukał zagraniem podeszwą Trenta Alexandra-Arnolda, po czym huknął w górny róg bramki strzeżonej przed Adriana. "The Reds" zdołali wyrównać w 27. minucie. Sadio Mane popisał się podobnym, równie widowiskowym trafieniem co Willems, po czym utonął w objęciach kolegów. Jeszcze przed przerwą Senegalczyk zapewnił Liverpoolowi prowadzenie. Wykorzystał nieudane wyjście z bramki Martina Dubravki, który nie złapał prostopadłego zagrania, i wpakował piłkę do pustej bramki. Po zmianie stron wynik spotkania ustalił Mohamed Salah. Reprezentant Egiptu, po wymianie piłki z wprowadzonym z ławki Robertem Firmino, wpadł w pole karne i pewnym strzałem pokonał Dubravkę. TBPremier League - wyniki, terminarz, tabela