W piątek ogłoszono zawieszenie rozgrywek Premier League do 3 kwietnia. Wciąż nie wiadomo jednak, czy rozbrat z futbolem nie będzie musiał potrwać dłużej. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa zmienia się dynamicznie, a planowanie przyszłości jest na chwilę obecną jak wróżenie ze szklanej kuli. Spójrzmy więc na fakty. W Anglii nie ma żadnych regulacji dotyczących tego, jak należy postępować w przypadku przedwczesnego zakończenia sezonu. Obecnie - po 29 kolejkach - na szczycie tabeli Premier League znajduje się Liverpool, który ma aż 25 punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. Podopieczni Juergena Kloppa potrzebują zaledwie dwóch zwycięstw, by zapewnić sobie tytuł mistrza kraju, na który "The Reds" czekają już 30 lat. Jak donoszą brytyjskie media, kluby Premier League nie wyrażają większego sprzeciwu, by w przypadku nagłego zakończenia rozgrywek, wręczyć puchar ekipie z Anfield Road. Dużo większy problem rodzi za to sytuacja na dnie tabeli. Jednym z rozwiązań, o którym piszą dziennikarze "The Telegraph", jest powiększenie ligi do 22 zespołów. Oznaczałoby to, że żadna drużyna nie opuści najwyższej klasy rozgrywkowej, za to dołączą do niej dwie obecnie najlepsze ekipy z Championship, czyli Leeds United Mateusza Klicha i Mateusza Bogusza oraz West Bromwich Albion Kamila Grosickiego. Nie od dziś wiadomo, że występy w Premier League to największe marzenia "Grosika". Warto przypomnieć, że Leeds już w ubiegłym roku było blisko awansu do ekstraklasy. W ostatnich kolejkach podopieczni Marcela Bielsy utracili jednak pozycję gwarantującą bezpośredni awans, a następnie nie poradzili sobie w barażach. TB Premier League - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy