Łącznie w grudniu odwołano już dziewięć spotkań, a przypadki zakażenia odnotowano także w klubach, które grały w czwartek. W Chelsea Londyn pozytywne wyniki testów miało w ostatnim czasie pięciu piłkarzy, a w Liverpoolu na izolację skierowano trzech. Zgodnie z zasadami ligi, spotkanie może zostać przełożone, jeśli klub nie jest w stanie wystawić w kadrze na mecz 14 piłkarzy. Portal ESPN donosi, że coraz więcej klubów naciska na Premier League, aby przerwać rozgrywki. Według ich propozycji rywalizacja miałaby zostać wznowiona dopiero 15 stycznia. Premier League. Juergen Klopp przeciwny przerwaniu rozgrywek Tydzień wcześniej miałyby się odbyć mecze Pucharu Ligi. Przeciwny przerwaniu rozgrywek jest trener Liverpoolu Juergen Klopp, który jedynie oczekuje większej elastyczności od władz rozgrywek w zakresie planowania kalendarza. "Nie widzę większego sensu w przerwie. Kiedy wrócimy, dalej będzie tak samo. Gdyby w trakcie przerwy wirus miał zniknąć, byłbym pierwszym, który mówi chodźmy do domu i przeczekajmy to. Wirus raczej z nami zostanie" - oświadczył Klopp. Liverpool FC pokonał Newcastle United. Efektowne otwarcieZgodnie z danymi z połowy października 68 proc. piłkarzy w Premier League było zaszczepionych dwiema dawkami, a 81 proc. co najmniej jedną. Dla porównania we włoskiej Serie A dwie dawki szczepionki przyjęło 98 proc. graczy. "Moim zdaniem zbyt wielu zawodników nie jest zaszczepionych. W naszym klubie zaszczepieni są niemal wszyscy. Nie mam pewności, że to dzięki temu, ale u nas nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia. Przeprowadziliśmy wiele rozmów i jestem bardzo zadowolony z nastawienia, jakim wykazali się nasi piłkarze" - powiedział w piątek trener Southamptonu Ralph Hasenhuettl. MR