Na początku lutego Liverpool zremisował na wyjeździe z West Ham United 1-1, choć przez kilka minut wygrywał z niżej notowanym rywalem. Sęk w tym, że bramka której autorem był Sadio Mane, nie powinna być uznana. Asystę zaliczył bowiem będący na spalonym James Milner. Klopp po spotkaniu stwierdził, że już w przerwie meczu wiedział, że gol nie powinien zostać zaliczony i że o tym samym po pierwszej połowie musiał wiedzieć także sędzia Kevin Friend. Zdaniem szkoleniowca "The Reds" arbiter chciał "wyrównać" niesprawiedliwość w drugiej połowie, gwiżdżąc wszystkie sporne sytuacje na korzyść "Młotów". Angielska federacja postanowiła ukarać za te słowa Kloppa grzywną w wysokości 45 tys. funtów. To już druga kara finansowa dla niemieckiego trenera w tym sezonie. Liverpool zajmuje drugie miejsce w tabeli Premier League, ale ma tyle samo punktów co Manchester City i zaległy mecz w zanadrzu. Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG