W ostatnich tygodniach ruszyła lawina spekulacji na temat ewentualnego transferu Kamila Grosickiego. Polski skrzydłowy był konsekwentnie pomijany przez trenera Slavena Bilicia, a następnie przez następcę Chorwata Sama Allardyce'a. Do tej pory - w sezonie 2020/2021 - 32-latek urodzony w Szczecinie przebywał na boiskach Premier League zaledwie 10 minut (wszedł na murawę w przegranym 1-2 meczu z Newcastle United). Nasz rodak w końcu doczekał się szansy. Grosicki znalazł się w wyjściowym składzie beniaminka na sobotni ligowy pojedynek z Wolverhampton Wanderers. Sam Allardyce najwidoczniej uznał, że drużyna potrzebuje świeżej krwi na skrzydle. Były selekcjoner reprezentacji Anglii przejął West Bromwich Albion 16 grudnia 2020 roku w celu uratowania "The Baggies" przed spadkiem. Początki doświadczonego szkoleniowca są ciężkie, bo zespół z The Hawthorns pod wodzą 66-latka zdobył tylko punkt w czterech pojedynkach i zajmuje przedostatnie (spadkowe) miejsce w tabeli. West Bromwich Albion w tej chwili traci do bezpiecznej strefy aż sześć "oczek". To drugi klub Grosickiego w angielskiej elicie. 80-krotny reprezentant Polski w sezonie 2015/2016 wystąpił w 10 meczach Hull City, jednak przygoda zakończyła się spadkiem i kontynuacją kariery w niższej klasie rozgrywkowej. Bramki wtedy nie zdobył, ale zanotował cztery asysty. Czas na nowe rozdanie. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!