Główny komendant policji, Vidir Reynisson, zapytany o taką możliwość w programie sportowym islandzkiej telewizji, odpowiedział, że jest to bardzo dobry pomysł i Islandia dałaby sobie świetnie radę, ponieważ w tego typu przedsięwzięciach kraj posiada spore doświadczenie. - Nie chodzi tu o futbol, lecz o wielkie zagraniczne produkcje filmowe, jak m.in. James Bond, do których część zdjęć jest od lat kręcona na Islandii - podkreślił. Dodał, że kraj pomimo zaledwie 350 tysięcy mieszkańców jest świetnie zorganizowany transportowo i logistycznie. - Podczas pobytu ekip filmowych potrafimy wyizolować duże tereny i zorganizować dla nich wygodne zakwaterowanie, tak że w przypadku rozgrywek piłkarskich i przyjazdu dużej grupy zawodników i działaczy jesteśmy gotowi do zapewnienia im pobytu w taki sposób, że nawet nie wiedzieliby w jakim są kraju - powiedział. - Po przylocie drużyny byłyby od razu z lotniska odwożone w przeznaczone dla nich miejsca. Obiekty piłkarskie oraz hotele byłyby bez żadnego kontaktu z miejscową ludnością. Po zakończeniu swoich rozgrywek wszyscy goście wyjechaliby, nie spotykając się z żadnym Islandczykiem - odpowiedział Reynisson na pytanie zadane przez znaną dziennikarkę sportową Juliane Thore Halfdanardottir.