Mecz pomiędzy Wolverhampton Wanderers a Tottenhamem Hotspur jest szczególny dla bramkarza londyńczyków Hugo Llorisa z dwóch powodów. Po pierwsze - rozpoczyna nową "setkę" w swojej karierze. Za chwilę rozpocznie trzysetny ligowy występ dla zespołu ze stolicy Anglii. Tym samym przedostanie się na samodzielne pierwsze miejsce w całej historii Premier League. To oczywiście ten drugi powód. Premier League powstała w sezonie 1992/1993 (wcześniej angielska ekstraklasa nazywała się First Division). Od tego roku nikt nie zaliczył więcej spotkań w Tottenhamie od Hugo Llorisa. Obecne zmagania na pierwszej lokacie rozpoczynał Darren Anderton (299). Ten prawy skrzydłowy występował w sezonach 1992/1993-2003/2004. Lloris tydzień temu wyrównał wynik 49-letniego już Anglika, a o godz. 15 go przebije rozpoczynając mecz na Molineux Stadium. W tej klasyfikacji w czołówce znajdują się doskonale kojarzeni z "Kogutami" piłkarze: Jermain Defoe (276), Ledley King (268) czy Aaron Lennon (266). Żaden z nich jednak już nie gra w londyńskiej drużynie. Mistrz świata z 2018 roku zatem śmiało może śrubować rekord. Lloris ma jeszcze większą przewagę, jeśli pod uwagę weźmiemy same zwycięstwa w Premier League - 171. Drugi Harry Kane wygrał z zespołem z północnego Londynu 136 spotkań.