Wiele wskazuje na to, że tego lata Lorenzo Insigne opuści Neapol - po zakończeniu piłkarskich mistrzostw Europy kilka znaczących europejskich klubów ruszyło do negocjacji o przejęcie włoskiego zawodnika. Everton dołącza do walki Media z Półwyspu Apenińskiego najczęściej pisały o zainteresowaniu mediolańskiego Interu, ale wkrótce pojawił się także nieco bardziej "egzotyczny" wątek dotyczący Zenitu Sankt Petersburg. "The Sun" niedawno informował o możliwym ruchu ze strony Tottenhamu, a teraz - według dziennikarza Luci Marchettiego - chęć zakontraktowania gracza miał wykazać także Everton.Insigne znalazłby w Liverpoolu przynajmniej jedną znajomą twarz - szkoleniowiec "The Toffees", Rafa Benitez, w przeszłości prowadził bowiem także Napoli, gdzie jego podopiecznym był właśnie filigranowy piłkarz. Insigne w sporze o finanse z De Laurentiisem Wbrew pozorom samo Napoli też miałoby przychylać się do sprzedaży gracza, który jest wychowankiem "Azzurrich". Insigne ma zaledwie rok do końca kontraktu, a żąda - jak przelicza "The Sun" podwyżki do poziomu pięciu mln funtów rocznie.Aurelio De Laurentiis, właściciel klubu, jest skłonny dać dać mu pensję jedynie w wysokości trzech mln funtów - i, jak twierdzi "La Gazzetta dello Sport", traci już w tej sytuacji resztki cierpliwości.Dlatego Insigne mógłby kosztować Everton lub Tottenham jedynie 20 mln funtów tego lata. De Laurentiis mimo wszystko wolałby uniknąć sytuacji, w której jego zawodnik odejdzie za rok jako wolny agent. Kwota ta wydaje się jak najbardziej osiągalna dla wszystkich stron zainteresowanych pozyskaniem reprezentanta Włoch. PaCze