Lider Arsenal Londyn pokonał Hull City 2-0. “Kanonierzy" gole strzelali na początku każdej z połów. W drugiej minucie do siatki trafił Nicklas Bendtner, który w środę wyszedł w podstawowym składzie, a w 47. wynik ustalił Mesut Oezil. Trochę więcej nerwów kosztowała drugą w tabeli Chelsea wyprawa na Stadium of Light, ostatecznie zakończona ich zwycięstwem 4-3. Ostatni Sunderland postawił się wiceliderowi, który w swoim składzie miał jednak Edena Hazarda. Belg zdobył dwie bramki w swoim stylu, czyli po zejściu ze skrzydła do środka i uderzeniu prawą nogą. Przy jego drugim trafieniu asystę piętką zaliczył Frank Lampard, który strzelił pierwszego gola dla Chelsea. "The Blues" po samobójczym trafieniu Phila Bardsleya w 84. minucie prowadzili 4-2, ale ten sam zawodnik dwie minuty później posłał piłkę już do właściwej bramki. To spowodowało, że interesujące spotkanie w końcówce stało się jeszcze bardziej emocjonujące, bo gospodarze rzucili wszystko na szalę, by odrobić straty, ale wynik już się nie zmienił. Bohaterem tej serii został jednak z pewnością Luis Suarez. Liverpool FC pokonał Norwich City 5-1, a Urugwajczyk zaliczył cztery trafienia! Napastnik "The Reds", który na początku tego sezonu nie grał, gdyż był zdyskwalifikowany za przewinienie z poprzednich rozgrywek, z 13 golami już prowadzi w klasyfikacji strzelców. Wciąż zawodzi Manchester United. "Czerwone Diabły" na Old Trafford przegrały z Evertonem Liverpool 0-1. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Bryan Oviedo w 86. minucie wykorzystując podanie Romelu Lukaku. Środowe spotkanie miało wymiar sentymentalny dla dwóch ludzi w ekipie Manchesteru United. Zarówno menedżer David Moyes, jak i pomocnik Marouane Fellaini jeszcze w poprzednim sezonie bronili przecież barw "The Toffees". Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League Arsenal Londyn - Hull City 2-0 Manchester United - Everton 0-1 Sunderland - Chelsea 3-4 Liverpool - Norwich City 5-1 Fulham - Tottenham 1-2 Southampton - Aston Villa 2-3