Polak zadebiutował w Premier League, przegrał, ale został "bohaterem". "Doskonały"
Jakub Stolarczyk w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia dostał kompletnie nieoczekiwany prezent od losu. Polak bowiem zadebiutował w Premier League i zagrał przeciwko Liverpoolowi na Anfield, a więc jednej z najbardziej ikonicznych aren światowej piłki. Leicester City z Polakiem w bramce przegrało 1:3, ale sam Stolarczyk zdecydowanie nie zawiódł. - Nie mógł zagrać lepiej - stwierdził trener Ruud van Nistelrooy, cytowany przez "leicestermercury.com".
Jakub Stolarczyk w Polsce uznawany był od zawsze za spory bramkarski talent. W związku z tym już w wieku 17 lat Polak opuścił nasz kraj. W lutym 2017 roku dorastający golkiper zamienił Piast Chęciny na angielskie Leicester City. Oczywiście wówczas była to ekipa młodzieżowa, ale Stolarczyk widział przed sobą perspektywę debiutu w pierwszym zespole. Do tego doszło w rozgrywkach EFL Cup, gdzie w sierpniu zagrał przeciwko Burton Albion, a chwilę później dostał także szansę w rozgrywkach Championship.
Wraz z awansem Leicester City do Premier League wychowanek Piasta Chęciny z pewnością marzył o tym, aby zadebiutować w tych rozgrywkach. To marzenie spełnił dość szybko. Już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia bowiem dostał szansę od Ruuda van Nistelrooy'a. Stolarczyk stanął między słupkami "Lisów" w meczu 18. kolejki Premier League z Liverpoolem na Anfield. Jego zespół przegrał 1:3, ale sam Stolarczyk zapisał na swoim koncie bardzo dobry występ.
Stolarczyk zachwycił w debiucie. Takie słowa od legendy
"To nie był wynik, którego wszyscy chcieliśmy, ale uczucie debiutu w Premier League, było czymś wyjątkowym. Marzenie się spełniło, teraz czekamy na kolejny mecz" - napisał na swoim Twitterze 24-letni bramkarz, który niespodziewanie wskoczył między słupki. Najważniejsza dla niego z pewnością jest ocena trenera, a ten rozpływa się w zachwytach nad Polakiem.
- To, co dziś zrobił Jakub, było doskonałe. Nie mógł zagrać lepiej. Obrony, które zaliczył to pierwsza rzecz, na którą patrzysz. Ale ja dostrzegam też jego spokój i opanowanie przy interwencjach. To młody i utalentowany bramkarz - ocenił szkoleniowiec, cytowany przez "leicestermercury.com".
- Zadebiutował w Premier League na Anfield. Jeśli potrafi zaprezentować się w ten sposób, to wielkie uznanie dla niego. Chcę dać mu tyle czasu, ile potrzebuje, ponieważ potrzebujemy w pełni sprawnego Madsa (Hermansena, pierwszego bramkarza przyp. red.), aby pomógł tej drużynie - dodał. Duńczyk walczy aktualnie z kontuzją pachwiny, w związku z czym data jego powrotu pozostaje niewiadomą. Kolejny mecz Leicester rozegra 29 grudnia. Przed własnymi kibicami zmierzy się z... Manchesterem City. Być może to będzie kolejna wielka szansa dla Stolarczyka.
Więcej na ten temat
Premier League 26.12.2024 | Manchester City | 1 - 1 | Everton | |
Premier League 29.12.202415:30 | Leicester City | - | Manchester City |