Kupno norweskiego napastnika nie tylko byłoby rekordem transferowym Chelsea i zburzyłoby strukturę płacową w klubie, ale także byłoby największą transakcją w historii Premier League.Pozostaje tylko pytanie, czy zwycięzca Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu będzie chciał pozyskać Haalanda już teraz, czy zaczeka do 2022 roku, kiedy wejdzie w życie klauzula, że może on odejść z BVB za około 70 mln funtów.Na kupno Norwega stać niewiele klubów, ale jednym z nich jest Manchester City, który szuka napastnika. Podobno celem numer jeden Josepa Guardioli jest Harry Kane, ale nie można wykluczyć, że "Obywatele" postawią na Haalanda. Z kolei w przypadku Hakimiego rywalem "The Blues" jest m.in. Paris Saint-Germain. Angielski klub jest gotowy wyrównać ofertę Francuzów - 56,1 mln funtów - z tym, że Inter wycenia Marokańczyka na prawie 70 mln funtów, więc na razie rozbieżność jest dość spora."Na razie nie ma żadnych negocjacji w sprawie transferu Hakimiego do PSG. On czuje się dobrze w Interze. Czy jestem przekonany, że jego przyszłość jest w tym klubie? Trudno powiedzieć" - stwierdził Alejandro Camano, agent Hakimiego. Pawo