O planach zniesienia zakazu poinformowała członkini partii konserwatywnej Tracey Crouch, niegdyś odpowiedzialna za sport w brytyjskim rządzie, a obecnie działająca w parlamentarnej komisji, która bada angielski system piłkarski. W 1985 roku zakaz spożywania alkoholu na trybunach w pięciu najwyższych ligach Anglii wprowadzono jako element walki ze stadionowym chuligaństwem. Na wielu obiektach wciąż jednak alkohol można kupić w barach czy pubach, gdzie kibice zbierają się długo przed pierwszym gwizdkiem. Żyją ze sprzedaży piwa Organizacje kibicowskie wielokrotnie wskazywały, że zakaz spożywania piwa na trybunach jest nieżyciowy, bezsensowny i prowadzi do absurdalnych sytuacji. Przykładem tego jest grający na szóstym poziomie londyński klub Dulwich Hamlet, który przekazał, że nie jest zainteresowany awansem, bo "żyje" ze sprzedaży piwa, którego fani mogą się napić na trybunach. A już klasę wyżej podobne zachowanie jest niedopuszczalne. Poza tym ten sam kibic może z kubkiem piwa zasiąść na trybunach na meczu krykieta, ale na meczu piłkarskim na tym samym obiekcie już nie. Crouch uważa, że nadszedł czas, by sprawdzić, jak możliwość picia alkoholu na trybunach wpłynie na zachowanie kibiców. Pilotażowy projekt mógłby ruszyć 1 stycznia, wraz z tym dotyczącym zaoferowania kibicom pewnej liczby miejsc stojących, co także jest w tym momencie zakazane. pp/ sab/