Trzeba przyznać, że "Kanonierzy" zapłacili słono, jak za 33-letniego bramkarza, który ostatnio grzał ławę w swoim klubie!Niby 15,5 mln euro to - jak na Premier League - nie tak wiele, ale za bramkarzy nie płaci się często takich sum nawet w Anglii. Nawet bogata Chelsea cztery lata temu wyłożyła mniej, bo 11 mln euro za Thibauta Courtois, ściągając go z KRC Genk. Belg był wówczas najlepszym golkiperem świata młodego pokolenia i miał 19 lat - całe piłkarskie życie przed sobą. W ten sposób sytuacja reprezentanta Polski - Wojciecha Szczęsnego w Arsenalu staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Wojtek już w zeszłym sezonie stracił miejsce w wyjściowym składzie, na korzyść Davida Ospiny, a teraz będzie musiał rywalizować jeszcze z Czechem! Oby się nie okazało, że polskiego zawodnika zabraknie choćby w meczach Pucharu Anglii! "Jestem naprawdę podekscytowany, że mogłem dołączyć do tak fantastycznego klubu" - powiedział 33-letni Czech. Bramkarz, który od 2004 roku był podstawowym zawodnikiem Chelsea, stracił miejsce w pierwszej jedenastce w minionym sezonie, kiedy Jose Mourinho, menedżer "The Blues", postawił na Courtois. "Petr Czech to zawodnik, którego podziwiam od wielu lat i jestem bardzo zadowolony, że zgodził się do nas dołączyć" - mówił Arsene Wenger, szkoleniowiec Arsenalu. "Kiedy Arsene Wenger powiedział mi o ambicjach klubu i jaką rolę będę w nim odgrywał, decyzja była jasna" - stwierdził Czech, który w nowym miejscu ma zarabiać 100 tysięcy funtów tygodniowo. Czech po ogłoszeniu transferu opublikował w mediach społecznościowych list, skierowany do kibiców Chelsea. "Myślałem, że taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca, ale nadszedł czas, aby pożegnać się z Chelsea. Klubem, z którym byłem mocno związany do lipca 2004 roku, klubem, w którym myślałem, że zakończę karierę. Życie jednak nie zawsze toczy się tak, jak myślisz" - napisał. "Życzę wszystkim w Chelsea wszystkiego najlepszego w nowym sezonie i w przyszłości. Dziękuję za niesamowite 11 lat" - zakończył swój list Czech.