Leicester City, którego rezerwowym piłkarzem jest Marcin Wasilewski, zgromadziło dotychczas 53 punkty i nie przestaje zaskakiwać ekspertów i kibiców. Przed tygodniem "Lisy" pokonały na wyjeździe w meczu na szczycie Manchester City 3-1 i powiększyły przewagę nad tym rywalem do sześciu punktów. Porażkę "The Citizens" wykorzystały z kolei londyńskie ekipy Tottenhamu i Arsenalu, które wyprzedziły zespół z Manchesteru. Obie mają po 48 punktów, ale "Kanonierzy" ustępują odwiecznemu i lokalnemu rywalowi bilansem bramek (+17 i +26). Choć do końca sezonu pozostało jeszcze 13 kolejek, ta rozpoczynająca się w sobotę może okazać się kluczowa. Trudno przypuszczać, aby po tytuł sięgnął ktoś spoza obecnie najlepszej czwórki. Piąty w tabeli Manchester United do lidera traci 12 punktów. O ile Arsenal i Manchester City są przyzwyczajone do tak dużej stawki ligowych potyczek, dla obecnych piłkarzy Leicester City i Tottenhamu jest to raczej nowość. Londyńczycy ostatnie mistrzostwo wywalczyli w 1961 roku, a w czołowej czwórce znaleźli się tylko dwa razy od 1992 roku. Leicester większą część ostatniej dekady spędziło poza Premier League. "Musimy być ciągle skoncentrowani i twardo stąpać po ziemi. Wielu z moich piłkarzy dokonuje czegoś tak szczególnego po raz pierwszy w karierze. Ważne, żeby nie oglądać się za siebie i patrzeć w górę. Presji na nas już nie ma. Była na początku sezonu, ponieważ naszym celem było utrzymanie w Premier League. Teraz odczuwają ją drużyny, które wydały mnóstwo pieniędzy, żeby zdobyć tytuł. My się możemy cieszyć grą" - powiedział trener ekipy lidera Włoch Claudio Ranieri, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. Arsenal jest jedną z zaledwie dwóch ekip, które zdołały w tym sezonie pokonać "Lisy". We wrześniu na stadionie rywala londyńczycy wygrali 5-2. W kolejnych 18 meczach ligowych Leicester zanotowało 12 zwycięstw, pięć remisów i jedną porażkę. - W ciągu jednego tygodnia Leicester pokonało Liverpool i Manchester City. To oznacza, że nagle stało się faworytem. A to z kolei sprawia, że nasze niedzielne spotkanie będzie niezwykle ważne - skomentował trener Arsenalu Francuz Arsene Wenger. Spotkanie w Londynie rozpocznie się o godzinie 13, a starcie w Manchesterze - o 17.15. Polscy bramkarze swoje mecze 26. kolejki rozegrają w sobotę o 16. Swansea City Łukasza Fabiańskiego zagra w Walii z Southampton FC, natomiast Bournemouth AFC podejmie Stoke City. 13. w tabeli mistrz Anglii Chelsea Londyn zmierzy się przed własną publicznością z walczącym o utrzymanie Newcastle United. Zobacz sytuację w Premier League