15 milionów funtów zostało przelane na konto "The Special One". Angielski klub uregulował należną sumę odstępnego po tym, gdy 18 grudnia został zwolniony z funkcji trenera. - Nie ma żadnych problemów z kontraktem, wszystko zostało sprawnie załatwione - podają źródła związane z trenerem. Po dwuipółletniej współpracy klub rozstał się z trenerem ze względu na niezadowalające wyniki w lidze. Manchester gubił sporo punktów i znajdował się poza czołową czwórką, co było nie do przyjęcia dla zarządu United. Przegrana z Liverpoolem przelała czarę goryczy. Na miejsce Mourinha zatrudniono byłego napastnika "Czerwonych Diabłów", Ole Gunnar Solskjaera. Norweg poprowadzi Manchester do końca sezonu. Jak podają źródła angielskiego dziennika "Daily Mail", Mourinho jednak nie spieszy się z powrotem na ławkę. Mimo wielu ofert, Mou spokojnie czeka na zakończenie sezonu. Prezes Benfiki Lizbona Luis Filipe Vieira rozmawiał ze szkoleniowcem o ewentualnym zastąpieniu zwolnionego Rui Vitorii. Portugalski klub zdeklarował, że widziałby Mourinha w swoich szeregach, a pieniądze nie grają roli, jeśli chodzi o pensję. Pojawiał się również temat powrotu do Realu Madryt. Jak podaje "Daily Mail", klub był w kontakcie ze szkoleniowcem po zwolnieniu Julena Lopeteguiego. Propozycja została jednak odrzucona, ponieważ 55-letni Portugalczyk znajdował się w Manchesterze i nie brał pod uwagę rozwiązania kontraktu. Jose Mourinho w swoim dorobku ma dwa puchary Champions League i jeden - ten wygrany z Manchesterem - w Lidze Europejskiej. Bądź na bieżąco z Premier League! Dawid Leśniak