Menadżer Chelsea Londyn powiedział, że rozumie, iż na boisku zdarzają się sytuacja niejednoznaczne i bardzo trudne do oceny, ale po chwili wyliczył cztery zdarzenia z sobotniego meczu, które jego zdaniem były bardzo klarowne, a w których arbiter popełnił rażące błędy. Największe emocje "The Special One" wzbudziła sytuacja Nemanji Maticia i Ashleya Barnesa, w której serbski piłkarz Chelsea dostał czerwoną kartkę. Matić odepchnął przeciwnika, ale ten wcześniej zaatakował go wyprostowaną nogą. "Nie mogę znaleźć przymiotnika, by określić ten przypadek. Ta sytuacja mogła się skończyć dla Nemanji końcem kariery" - stwierdził trener. "Atkinson jest jak prawnik, który przegrywa piętnaście z piętnastu spraw. Nikt nie chce takiego adwokata" - dodał Portugalczyk. W tej samej rozmowie Mourinho odniósł się jeszcze do powtórek wideo. Menadżer stwierdził, iż będąc arbitrem chciałby mieć do nich dostęp i nie może zrozumieć dlaczego sędziowie wciąż nie mogą posługiwać się takim rozwiązaniem.Premier League - sprawdź wyniki, terminarz i tabelę Po remisie z Burnley, Chelsea Londyn ma już tylko pięć punktów przewagi nad drugim Manchesterem City. W niedzielę "The Blues" zagrają o pierwsze trofeum w sezonie. W finale Pucharu Ligi zmierzą się z Tottenhamem Hotspur. Kamil Kania