"The Sun" podaje dziś sensacyjne wieści, jakoby szkoleniowiec Tottenhamu był jedynym kandydatem do zajęcia miejsca Portugalczyka na ławce rezerwowych United następnego lata. Angielska gazeta informuje, że taką decyzję podjęły władze klubu z Manchesteru. Jeśli podopiecznym Mourinha w obecnym sezonie nie uda się awansować do Ligi Mistrzów, jego zwolnienie będzie kosztowało klub nieco mniej, ale i tak wymiana Portugalczyka na Argentyńczyka zmusiłaby United do wydatku rzędu 40 mln funtów - przewiduje gazeta. Wydaje się, że w tym przypadku pieniądze nie są jednak największym problemem. Pochettino prowadzi Tottenham od 2014 roku, a w maju tego roku podpisał nowy kontakt z londyńskim klubem, który obowiązuje do 2023 roku. Umowa Mourinha z MU wygasa o trzy lata wcześniej. Warto przypomnieć, że klub z Manchesteru chciał ściągnąć argentyńskiego trenera już w 2016 roku. Ta sztuka nie udała się jednak ani "Czerwonym Diabłom", ani Realowi Madryt, który również miał zakusy na Argentyńczyka. Jednak według "The Sun" Pochettino ma być sfrustrowany faktem, że w Tottenhamie brakuje świeżej krwi, a klub nie dokonał latem żadnego transferu. To miałoby być szansą United na wyciągnięcie trenera z Londynu. Dodatkowo musiałby on otrzymać niemały kontrakt, gdyż według nowej umowy z Tottenhamem zarabia 8 mln funtów rocznie. Póki co "Koguty" w lidze spisują się znacznie lepiej od MU. Londyńczycy zajmują trzecie miejsce w tabeli i mają o 10 punktów więcej niż ósmy Manchester United. Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS