Pod koniec pierwszej połowy Fabiański świetnie się spisał. W 37. minucie popisał się piękną interwencją i sparował na słupek groźny strzał Masona Greenwooda.Po przerwie sytuacja się zmieniła. W 53. minucie na prowadzenie wyszły "Czerwone Diabły". Po rzucie rożnym, głową do własnej bramki trafił Craig Dawson. Polski bramkarz był bez szans. Chwilę później Fabiański kolejny raz znakomicie interweniował po strzale Bruno Fernandesa. West Ham odpowiedział strzałem Jarroda Bowena. Anglik miał dużo miejsca w polu karnym. Wyskoczył do piłki i uderzał głową. Minimalnie się jednak pomylił i nie trafił w bramkę. To była najlepsza sytuacja "Młotów" w tym meczu. Do końca wynik się już nie zmienił i zespół Fabiańskiego przegrał, ale pozostał na piątym miejscu. Z kolei Manchester United jest wiceliderem Premier League.MPTego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League