We wtorek "Czerwone Diabły" przegrały na własnym stadionie z Sevillą 1-2. Wcześniej, w Hiszpanii był bezbramkowy remis. - To dla nas trudny czas. Musimy jednak zebrać siły i się odbić. Wciąż mamy trofeum do zdobycia i jest nim Puchar Anglii - powiedział napastnik Romelu Lukaku. Podopieczni trenera Jose Mourinho w tabeli zajmują drugie miejsce, ale na mistrzostwo mają szanse tylko teoretycznie. Do prowadzącego rywala zza miedzy Manchesteru City tracą bowiem aż 16 punktów. Brighton tylko raz dotarło do finału Pucharu Anglii. W 1983 grało w nim z... Manchesterem United. Spotkanie zakończyło się remisem 2-2 i zgodnie z ówczesnym regulaminem musiało zostać powtórzone. Pięć dni później "Czerwone Diabły" były już wyraźnie lepsze, wgrywając 4-0. W podobnej sytuacji co Manchester United są jeszcze dwie drużyny - Chelsea i Tottenham Hotspur. One również odpadły w 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale uległy znacznie bardziej wymagającym rywalom. "The Blues" okazali się słabsi od Barcelony, a "Koguty" od Juventusu Turyn. Również w sobotę "Koguty" zagrają na wyjeździe ze Swansea City. Bramkarzem "Łabędzi" jest Łukasz Fabiański, ale ponieważ broni regularnie w lidze angielskiej, to w FA Cup szansę dostaje jego zmiennik Kristoffer Nordfeldt. Walijski klub w Premier League walczy o utrzymanie. Ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Nie znaczy to jednak, że tylko na tym się skoncentruje i odpuści zmagania pucharowe. W najlepszej ósemce jest po raz pierwszy od 1964 roku. - W tym sezonie możemy jeszcze osiągnąć coś wyjątkowego. Tottenham to świetna drużyna i wytoczy przeciwko nam najcięższe działa. My musimy odpowiedzieć tym samym i wierzyć, że nam się uda - podkreślił napastnik Swansea Tammy Abraham. Chelsea natomiast w niedzielę zagra na wyjeździe z Leicester City. W ostatniej parze Wigan Athletic podejmie Southampton. Wigan występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym i jest sprawcą największej sensacji w obecnej edycji. W poprzedniej rundzie wyeliminowało bowiem Manchester City. Zdobywca pucharu z 2013 roku ma szansę przedłużyć swoją wyjątkową podróż. "Święci" są bowiem w rozsypce. Mają tylko punkt przewagi nad strefą spadkową, a w poniedziałek z pracą pożegnał się trener Mauricio Pellegrino. Najczęściej - trzynastokrotnie - Puchar Anglii zdobywali piłkarze Arsenalu. W obecnej edycji bronili trofeum, ale odpadli już w trzeciej rundzie przegrywając z drugoligowym Nottingham Forest 2-4.