Japończycy już w 1. minucie objęli prowadzenie po strzale Marquinhosa. Zespół Davida Moyesa wyrównał w 19. minucie po bramce Jessego Lingarda, a 12 minut później Man Utd wyszedł na prowadzenie w nieco kuriozalnych okolicznościach, gdy piłka przypadkowo odbiła się od Masakazu Tashiro i wpadła do bramki rywali. Na początku drugiej połowy wyrównał Fabio Aguiar, a zwycięskiego gola dla Japończyków strzelił Fujita w 87. minucie. - Mogliśmy wygrać 2-1, mieliśmy też świetną okazję podwyższyć na 3-1, ale nie wykorzystaliśmy także kilku innych szans, więc zrobił się ciężki mecz - podsumował menedżer Manchesteru United David Moyes. - Po raz pierwszy miałem okazję oglądać w grze Shinjiego Kagawę. Miał znakomitą okazję do strzelenia gola, ale ogólnie jestem zadowolony z jego gry - powiedział Moyes. W poprzednich meczach podczas azjatyckiego tournee Man United przegrał z gwiazdami tajskiej ekstraklasy 0-1, a następnie pokonał gwiazdy ligi australijskiej 5-1. Yokohama Marinos - Manchester United 3-2 (1-2) Bramki: Marquinhos (1.), Fabio (49.), Fujita (87.) - Lingard (19.), Tashiro (31. samobójcza). Manchester United: De Gea - Fabio, Jones, Evans (67. Smalling), Evra - Anderson, Zaha (78. Giggs), Cleverley, Lingard (46. Young), Januzaj (62. Kagawa) - van Persie (46. Welbeck).