Było to spotkanie na szczycie tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż grały ze sobą szósty i drugi zespół Premier League. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 172 pojedynki drużyna Man United wygrała 66 razy i zanotowała 56 porażek oraz 50 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Liverpool FC (”The Reds”) w piątej minucie spotkania, gdy Naby Keita zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola pomógł Mohamed Salah. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Liverpool FC, strzelając kolejnego gola. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się Diogo Jota. Bramka padła po podaniu Trenta Alexandra-Arnolda. W 27. minucie za Jamesa Milnera wszedł Curtis Jones. Trzeba było trochę poczekać, aby Mohamed Salah wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Reds”, zdobywając kolejną bramkę w 38. minucie meczu. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Naby Keita. Od 41. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Man United. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W piątej minucie doliczonego czasu gry Mohamed Salah po raz drugi strzelił gola zmieniając wynik na 0-4. Asystę przy golu zaliczył Diogo Jota. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania arbiter pokazał żółtą kartkę Brunonowi Fernandesowi, piłkarzowi gospodarzy. Na drugą połowę drużyna Man United wyszła w zmienionym składzie, za Masona Greenwooda wszedł Paul Pogba. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padła kolejna bramka w tym spotkaniu. Gola na 0-5 strzelił hat-tricka w 50. minucie Mohamed Salah. Asystę zanotował Jordan Henderson. W 55. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Harry'emu Maguire'owi z zespołu gospodarzy. W 60. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Paul Pogba osłabiając tym samym drużynę gospodarzy. W 62. minucie boisko opuścili piłkarze Man United: Edinson Cavani, Diogo Dalot, a na ich miejsce weszli Bruno Fernandes, Marcus Rashford. Chwilę później trener Liverpool FC postanowił wzmocnić linię pomocy i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Nabego Keitę. Na boisko wszedł Alex Oxlade-Chamberlain, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku w zespole ”The Reds” doszło do zmiany. Sadio Mané wszedł za Roberta Firmina. W 86. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Aarona Wana-Bissakę, zawodnika Man United. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-5. Drużyna ”The Reds” była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starcie. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Man United przyznał sześć żółtych oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Liverpool FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Brighton & Hove Albion FC. Tego samego dnia Tottenham Hotspur Londyn będzie rywalem zespołu Man United w meczu, który odbędzie się w Londynie.