Van Gaal chciał pozyskać Muellera już przed rokiem, tuż po tym, jak przejął stery dowodzenia klubem z Old Trafford. Media pisały wówczas, że angielski klub gotów był zapłacić 55 mln euro. Niemiecki piłkarz podkreślał, że ma z Holendrem świetne układy, ale nie zdecydował się zmienić klubu. Temat powrócił po zakończeniu sezonu, ale gdy "Czerwonym Diabłom" udało się sprowadzić z Bayernu Bastiana Schweinsteigera, wydawało się, że van Gaal pogodził się z myślą, że nie dostanie Muellera. Tymczasem niemieckie i angielskie media twierdzą, że Holender zaoferował piłkarzowi pięcioletni kontrakt wart 50 mln euro! Co więcej, to kwota netto, podczas gdy po ostatniej podwyżce w Bayernie niemiecki mistrz świata zarabia 8,5 mln euro brutto. Po zakończeniu minionego sezonu z Manchesteru United odeszli Robin van Persie oraz Radamel Falcao i choć van Gaal powiedział, że transfer napastnika nie jest dla niego priorytetem, to błyskawicznie dodał, że jeśli tylko nadarzy się okazja pozyskać światowej klasy napastnika, to nie zmarnuje takiej szansy. Transfer Muellera dałby menedżerowi Man Utd znacznie większe pole manewru w ofensywie. W czwartek po południu doniesienia mediów skomentował szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge. "Mueller nie jest na sprzedaż" - powiedział stanowczo. Dodał przy tym, że cieszy go fakt, że pieniądze w futbolu to nie wszystko.