Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Southampton FC (”Święci”) znajduje się na dole tabeli zajmując 14. miejsce, za to drużyna Manchesteru City (”Obywatele”) zajmując pierwszą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 69 starć zespół Manchesteru City wygrał 28 razy i zanotował 23 porażki oraz 18 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do ”Obywateli” w 15. minucie spotkania, gdy Kevin De Bruyne zdobył pierwszą bramkę. ”Święci” nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 25. minucie James Ward-Prowse wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 40. minucie na listę strzelców wpisał się Riyad Mahrez. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Zespół Southampton FC ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry trafił Ilkay Guendogan. Trener Southampton FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nathana Tellę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Moussa Djenepo. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić bramkę. Niedługo później Riyad Mahrez wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”Obywateli”, strzelając kolejnego gola w 55. minucie starcia. Sytuację bramkową stworzył Philip Foden. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 56. minucie gola dla drużyny gości strzelił Che Adams. W 59. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Kevin De Bruyne z Manchesteru City. Przy zdobyciu bramki ponownie pomagał Philip Foden. W 61. minucie za Riyada Mahreza wszedł Ferran Torres. W 63. minucie Jack Stephens został zmieniony przez Ibrahimę Diallo, a za Stuarta Armstronga wszedł na boisko Caleb Watts, co miało wzmocnić jedenastkę Southampton FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kevina De Bruynego na Sergia Aguera. Niedługo później trener Manchesteru City postanowił bronić wyniku. W 81. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ołeksandra Zinczenkę wszedł Benjamin Mendy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Manchesteru City utrzymać prowadzenie. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Fernandinho z drużyny gospodarzy. Była to 82. minuta meczu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 5-2. Arbiter nie ukarał ”Świętych” żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół ”Obywateli” zawalczy o kolejne punkty w Londynie. Jego przeciwnikiem będzie Fulham Londyn. Natomiast w niedzielę Brighton & Hove Albion FC zagra z drużyną Southampton FC na jej terenie.