Goście przystępowali do spotkania osłabieni. Przed meczem okazało, że z powodu urazu uda nie będzie mógł wystąpić Robin van Persie. Holender to król strzelców dwóch poprzednich sezonów Premier League (raz z Arsenalem Londyn) i najlepszy snajper "Czerwonych Diabłów" w obecnych rozgrywkach (trzy gole). Gospodarze od początku prezentowali się znakomicie. Atakowali z animuszem i co chwila stwarzali zagrożenie pod bramką Davida de Gei. Prowadzenie zdobyli w 16. minucie. Rozgrywający bardzo dobry mecz Samir Nasri podał do Aleksandara Kolarova, który dośrodkował w pole karne, gdzie trudnym, technicznym wolejem popisał się Sergio Aguero. To było 50. trafienie Argentyńczyka w barwach City. Podopiecznym Pellegriniego udało się podwyższyć rezultat jeszcze przed przerwą. Po centrze z rzutu rożnego głową strzelał Alvaro Negredo, a z bliska piłka do siatki wpakował Yaya Toure. Wydawało się, że w przerwie Moyesowi uda się wpłynąć na swoich podopiecznych, żeby zaczęli w końcu coś grać, stało się jednak inaczej. To gospodarze w fantastycznym stylu weszli w drugą połowę. W 47. minucie po akcji rozpoczętej przez Nasriego i dośrodkowaniu Negrodo drugą bramkę w niedzielę zdobył Aguero. Trzy minuty później rajd z własnej połowy przeprowadził Jesus Navas i dokładnie wrzucił do Nasriego, a Francuz strzałem z woleja nie dał szans de Gei. City nastawili się potem na kontry, natomiast pognębieni United nie mieli pomysłu jak zanotować choćby honorowe trafienie. Blisko tego byli w 80. minucie, kiedy najpierw po dośrodkowaniu Wayne'a Rooneya Patrice Evra oddał strzał głową, po którym piłka odbiła się od słupka, a następnie uderzenie "Wazzy" nogą wybronił Joe Hart. "Czerwonym Diabłom" w końcu jednak udało się zdobyć bramkę. W 87. minucie Rooney precyzyjnie przemierzył z rzutu wolnego i Hart, choć wyciągnął się jak długi, nie zdołał nawet dotknąć piłki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League