Szefowie "The Citizens" rozważają zaoferowanie Hiszpanowi najbardziej lukratywnego kontraktu trenerskiego w historii - zarabiałby on 20 milionów funtów rocznie przez pięć lat! Guardiola miałby na Etihad Stadium trafić za rok, kiedy skończy mu się umowa z Bayernem Monachium, zastępując Chilijczyka Manuela Pellegriniego. Manchester City, w którego strukturze pracuje kilku ludzi wcześniej związanych z FC Barcelona (Ferran Soriano i Txiki Begiristain), chciałby, aby były szkoleniowiec "Blaugrana" (współpracowali razem na Camp Nou), przemodelował klub na wzór "Dumy Katalonii". "Nie podjąłem jeszcze decyzji, co jest najlepsze dla tego klubu" - mówił Guardiola o swojej sytuacji w Bayernie. "Nie jestem przekonany, czy to byłoby dobre, gdybym przedłużył tutaj kontrakt. Nigdy nie będę problemem dla Bayernu. Kiedy podejmę decyzję, to porozmawiam z szefami Bayernu: Karlem-Heinzem Rummenigge, Ulim Hoenessem i Matthiasem Sammerem" - dodał. Hiszpan pracuje w Bayernie od 2013 roku. "Nie obawiam się plotek. To tylko świadczy o jakości Pepa. Nie mogę sobie jednak wyobrazić, aby ten odszedł do takiego klubu jak City. Jestem pewny, że zostanie w Bayernie przynajmniej do 30 czerwca 2016 roku" - mówił w kwietniu Rummenigge. Ale co potem?