Mendy wciąż nie odzyskał pełnej sprawności po zerwaniu więzadeł krzyżowych w listopadzie ubiegłego roku. Guardiola jeszcze nie bierze go pod uwagę przy wybieraniu kadry meczowej, dlatego pozwolił zawodnikowi, który stara się odzyskać formę, na podróż do Barcelony i Paryża. Natomiast Mendy zamieścił na jednym z portali społecznościowych krótkie wideo z tagiem w Hongkongu, sugerując, że poleciał do Azji. Kiedy na konferencji prasowej zapytano szkoleniowca Manchesteru City, czy ta podróż była planowana, odparł: Wow! Nie wiedziałem o tym. Jest cholernie szczęśliwym gościem". "Przyszedł do mnie i powiedział, że jedzie na jeden dzień do Paryża i to było w porządku, ponieważ Paryż leży w Europie, ale Hongkong jest bardzo daleko" - dziwił się Guardiola. "Będą chyba musiał zainstalować Instagrama, by kontrolować moich graczy, ponieważ nic o tym nie wiedziałem. W czwartek był jeszcze w Barcelonie" - dodał. Hiszpan zapytany, czy to w porządku, że jego podopieczny odbył tak długą podróż, rzekł: "Na pewno nie". Mendy szybko wyjaśnił jednak szefowi, że nic się nie stało. "Ja tylko żartowałem z kierowcą Ubera. Nie chcę żadnych problemów Pep" - napisał Francuz na Twitterze. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League Pawo