Poprzedni sezon West Ham zakończył na szóstym miejscu w Premier League. Dzięki temu drużyna zagra w fazie grupowej Ligi Europy.Apetyty na ten sezon też są duże. Inauguracja wypadła pomyślnie, bo podopieczni Davida Moyesa wygrali 4-2 z Newcastle United.W podstawowej jedenastce "Młotów" znalazł się Łukasz Fabiański. Polakowi przybył poważny konkurent. Obsadę bramki wzmocnił bowiem były zawodnik m.in. Realu Madryt i PSG, Alphonse Areola. Mimo to, "Fabian", przynajmniej na razie, zachował miejsce w składzie. Łukasz Fabiański dwa razy pokonany w pierwszej połowie Polak został jednak pokonany już w piątej minucie. Piłkarze Newcastle przejęli piłkę na prawej stronie. Był tam Declan Rice, ale "zakręcił nim" Allan Saint-Maximin i celnie dośrodkował na piąty metr. Tam głowę przyłożył Callum Wilson, nie dając szans Fabiańskiemu. Już w 18. minucie "Młoty" jednak wyrównały. Do siatki trafił Aaron Cresswell. Wydawało się, że piłki dotknął jeszcze Tomasz Souczek, który był na spalonym. Jednak po weryfikacji VAR gola uznano i zapisano Anglikowi. Newcastle grało bardzo dobrze i nie składało broni. Trzeba jednak przyznać, że najlepszego dnia nie miała defensywa West Hamu.W 26. minucie Fabiańskiego, po strzale Miguel Almirona, uratowała poprzeczka. Kwadrans później Polak był jednak bez szans. Precyzyjnym strzałem głową pokonał go Jacob Murphy i goście do przerwy przegrywali.West Ham długo się rozkręcał. W drugiej połowie przejął jednak inicjatywę i przypieczętował zwycięstwo. West Ham wygrywa, a Michail Antonio wyrównuje klubowy rekord Najpierw, w 53. minucie, strzałem głową, do wyrównania doprowadził Said Benrahma. 10 minut później, prowadzenie "Młotom" dał Souczek. Wcześniej świetną okazję miał Murphy. Z bliska uderzał głową, ale piłka odbiła się od słupka i trafiła do Pabla Fornalsa, który był faulowany. W efekcie sędzia odgwizdał rzut karny. "Jedenastki" nie wykorzystał Michail Antonio. Dobitka Czecha była jednak skuteczna. Jamajczyk zrehabilitował się po trzech minutach. Rozpoczął kontrę i popędził w pole karne, gdzie dostał dobre podanie od Benrahmy i skutecznie wykończył akcję, ustalając wynik meczu. Był to jego 47. gol dla West Hamu w Premier League. Pod tym względem jest klubowym rekordzistą, choć swoje osiągnięcie dzieli z Włochem Paolo Di Canio.MP