Co tak zbulwersowało szkoleniowca Liverpoolu? Urugwajczyk w niedawnym wywiadzie powiedział, że klub obiecał mu w lecie sprzedaż do zespołu występującego w Lidze Mistrzów. Słowa Suareza rozwścieczyły Rodgersa, który uznał je za brak szacunku do obecnego klubu i, według doniesień "Guardiana", teraz odsunie piłkarza od treningów z drużyną, dopóki za nie nie przeprosi. "Nie zostały złożone żadne obietnice i dlatego nie mogły zostać złamane. Przedstawiciele klubu i reprezentanci zawodnika odbyli kilka rozmów i on z pewnością wiedział na czym stoi" - stwierdził menedżer Liverpoolu. "Moim zadaniem jest chronić interes klubu. Na pewno podejmę zdecydowanie działania. Zachowanie Suareza to był całkowity brak szacunku dla klubu, który zrobił dla niego wszystko, zdecydowanie wszystko. Nie wierzę, że w jego kontrakcie jest klauzula odstępnego" - dodał Rodgers. Słowa szkoleniowca potwierdził Gordon Taylor, szef związku zawodowego piłkarzy (PFA), który powiedział, że nie sądzi, aby klauzula w kontrakcie Suareza zmuszała Liverpool do sprzedaży piłkarza przy cenie powyżej 40 milionów funtów. 40 milionów i funt zaproponował Arsenal Londyn, ale oferta została natychmiast odrzucona, ponieważ klub z Anfield ceni swojego napastnika na co najmniej 50 milionów funtów. Kiedy Suareza zobaczymy ponownie w barwach "The Reds"? "Wiele wody upłynie, zanim tak się stanie" - stwierdził Rodgers i dodał, że "najpierw muszą być przeprosiny, a potem się zobaczy". Zobacz terminarz Premier League