Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę "The Reds" byli zdecydowanymi faworytami i zgodnie z przewidywaniami od początku narzucili rywalom swoje warunki gry. Niewiele zabrakło, a Adam Lallana dałby prowadzenie miejscowym w 17. minucie, ale piłka po jego strzale przewrotką przeleciała nad poprzeczką. Asystował Roberto Firmino, który przeprowadził ładną akcję na prawym skrzydle. "Łabędzie" głównie się broniły, ale przy odrobinie szczęścia mogły objąć prowadzenie po strzale Toma Carrolla. Piłka odbiła się od nogi obrońcy Liverpoolu i zmyliła bramkarza, lecz trafiła w słupek. Trzy minuty po zmianie stron goście wykonywali rzut rożny, Lovren przegrał walkę w powietrzu, a w zamieszaniu podbramkowym Fernando Llorente szpicem buta wpakował piłkę do siatki. W 52. minucie Llorente głową podwyższył prowadzenie zespołu "Fabiana" na 2-0 po centrze Carrolla. Trzy minuty później Martin Olsson źle obliczył lot piłki i dał się zaskoczyć Firmino, a ten strzałem z bliska pokonał Łukasza Fabiańskiego. Brazylijczyk miał swój dzień i w 69. minucie skompletował dublet, uderzając z półwoleja po dośrodkowaniu Georginio Wijnalduma. W 74. minucie, "Łabędzie" wróciły do gry o pełną pulę. Niefrasobliwość defensywy "The Reds" wykorzystał Gylfi Sigurdsson, który płaskim strzałem zaskoczył Simona Mignoleta. Po chwili, Liverpool był krok od wyrównania. Fenomenalną, instynktowną interwencją popisał się jednak bramkarz reprezentacji Polski, który zatrzymał strzał Divocka Origiego. Liverpool FC - Swansea City 2-3 (0-0) 0-1 Fernando Llorente (48.) 0-2 Fernando Llorente (52.) 1-2 Roberto Firmino (61.) 2-2 Roberto Firmino (69.) 2-3 Gylfi Sigurdsson (74.) Zobacz raport meczowy