Drużyna Liverpool FC (”The Reds”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecią pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 88 razy. Jedenastka Liverpool FC wygrała aż 45 razy, zremisowała 21, a przegrała tylko 22. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Prawie natychmiast po rozpoczęciu meczu Diogo Jota wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Reds”, strzelając gola w drugiej minucie pojedynku. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Andrew Robertson. W 11. minucie kartką został ukarany Jan Bednarek, zawodnik gości. Jedenastka ”Świętych” ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy Diogo Jota ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-0. Asystę zaliczył Mohamed Salah. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Reds” w 37. minucie spotkania, gdy Thiago Alcântara zdobył trzecią bramkę. Drugą połowę zespół ”Świętych” rozpoczął w zmienionym składzie, za Jana Bednarka, Che Adamsa weszli Nathan Redmond, Nathan Tella. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Liverpool FC w 52. minucie spotkania, gdy Virgil van Dijk strzelił czwartego gola. Przy zdobyciu bramki asystował Trent Alexander-Arnold. W 59. minucie Thiago Alcântara zastąpił Aleksa Oxlade-Chamberlaina. Po chwili trener Liverpool FC postanowił wzmocnić linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Jordana Hendersona. Na boisko wszedł James Milner, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 81. minucie Diogo Jota został zmieniony przez Takumiego Minaminę, co miało wzmocnić zespół Liverpool FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Romaina Perrauda na Kyle'a Walkera-Petersa. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Jedenastka Liverpool FC była w posiadaniu piłki przez 64 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Arbiter nie ukarał zawodników Liverpool FC żadną kartką, natomiast piłkarzom gości pokazał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka ”Świętych” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Leicester City. Tego samego dnia Everton Football Club będzie rywalem zespołu ”The Reds” w meczu, który odbędzie się w Liverpoolu.