Podopieczni Juergena Kloppa sprawę trzech punktów praktycznie załatwili tuż przed przerwą. Prowadzenie dla "The Reds" uzyskał w 43. minucie Origi, a dwie minuty później prowadzenie podwyższył Mamadou Sakho. Druga połowa rozpoczęła się od wspomnianego faulu Funesa Moriego. Argentyńczyk nadepnął nogę młodego Belga na wysokości stawu skokowego. Sędzia miał nie tylko prawo, ale obowiązek usunąć obrońcę Evertonu z boiska. Niestety, Origi opuścił murawę na noszach i wygląda na to, że jego przerwa w grze może być długa. Liverpool grający z przewagą przez 40 minuty dołożył do swojego dorobku dwie kolejne bramki. W 61. minucie do siatki trafił Daniel Sturridge, który wszedł za Origiego, a wynik meczu ustalił Philippe Coutinho w 76. Środa była dniem odrabiana zaległości w Premier League. Zwycięstwa odniosły też Manchester United (2-0 z Crystal Palace) i West Ham United (3-1 z Watford FC). Zobacz sytuację w Premier League