Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Liverpool FC (”The Reds”) zajmowała czwarte, natomiast zespół Arsenal FC (”Kanonierzy”) - piąte miejsce. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 190 meczów drużyna ”The Reds” wygrała 73 razy i zanotowała 65 porażek oraz 52 remisy. Od pierwszych minut jedenastka Liverpool FC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Arsenal FC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Liverpool FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 39. minucie bramkę zdobył Sadio Mané. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Trent Alexander-Arnold. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Sadio Mané z zespołu gospodarzy. Była to 44. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Liverpool FC. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”The Reds”, zdobywając kolejną bramkę. W 52. minucie wynik na 2-0 podwyższył Diogo Jota. Chwilę później trener ”Kanonierów” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 53. minucie na plac gry wszedł Ainsley Maitland-Niles, a murawę opuścił Albert-Mboyo Sambi. W 67. minucie Alexandre Lacazette został zmieniony przez Martina Odegaarda. W 70. minucie kartkę dostał Fabinho, zawodnik gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Liverpool FC w 73. minucie spotkania, gdy Mohamed Salah strzelił trzeciego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 11 zdobytych bramek. Przy zdobyciu bramki pomógł Sadio Mané. Po chwili trener Liverpool FC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Dioga Jotę. Na boisko wszedł Takumi Minamino, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie w jedenastce Liverpool FC doszło do zmiany. Jordan Henderson wszedł za Aleksa Oxlade-Chamberlaina. Prawie natychmiast Takumi Minamino wywołał eksplozję radości wśród kibiców Liverpool FC, strzelając kolejnego gola w 77. minucie pojedynku. Asystę przy bramce po raz kolejny zanotował Trent Alexander-Arnold. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 84. minucie, w drużynie Arsenal FC za Thomasa Parteya wszedł Mohamed Elneny, a w zespole Liverpool FC Thiago Alcântara zmienił Tylera Mortona. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-0. Zespół ”The Reds” był w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast ”The Reds” pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka ”Kanonierów” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Newcastle United. Tego samego dnia Southampton FC zagra z jedenastką Liverpool FC na jej terenie.