Liverpool od początku przeważał. W 23. minucie mógł wyjść na prowadzenie, ale po strzale Trenta Alexandra-Arnolda piłka odbiła się od Hectora Bellerina, a następnie od poprzeczki. Co nie udało się "The Reds", udało się rywalom. W 25. minucie bramkę zdobył Alexandre Lacazette. Piłkarz Arsenalu wykorzystał błąd Andrew Robertsona. Obrońca Liverpoolu tak fatalnie przyjął piłkę, że ta mu odskoczyła i trafiła prosto do Lacazette’a, który skorzystał z prezentu i trafił do siatki. To tylko rozwścieczyło piłkarzy Liverpoolu i natychmiast rzucili się do ataku. Już trzy minuty później wyrównali. Bernd Leno poradził sobie z mocnym strzałem Mohameda Salaha. Skutecznie jednak dobijał Sadio Mane i bramkarz nie zdołał drugi raz zareagować. W 34. minucie Liverpool już prowadził. Robertson odkupił winy. Przyjął piłkę w polu karnym i pokonał bramkarza. W drugiej połowie było równie ciekawie. W 63. minucie, świetną okazję zmarnował Lacazette. Wychodził sam na sam z bramkarzem, ale w tej sytuacji to Alisson był górą. Liverpool przypieczętował zwycięstwo w 88. minucie. Błąd popełnił David Luiz, który wybił dośrodkowanie do Diogo Joty. Portugalczyk precyzyjnym strzałem z 16. metrów zdobył trzecią bramkę.W efekcie po trzech meczach Liverpool ma komplet dziewięciu punktów. Arsenal ma trzy mniej, bo była to dla tej drużyny pierwsza porażka. MPZobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League