Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Newcastle Utd (”Sroki”) przebywa na dole tabeli zajmując 16. miejsce, za to jedenastka Chelsea FC (”The Blues”) zajmując piątą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Od pierwszych minut drużyna Chelsea FC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki ”Sroki” była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 23. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marcosa Alonsa z Chelsea FC, a w 43. minucie Ciarana Clarka z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie za Rossa Barkleya wszedł Mateo Kovaczić. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę obejrzał Fikayo Tomori z Chelsea FC. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 64. minucie w zespole ”The Blues” doszło do zmiany. Christian Pulisic wszedł za Masona Mounta. Trener Newcastle Utd postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Miguela Almiróna i na pole gry wprowadził napastnika Andy'ego Carrolla. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Jedynego gola meczu strzelił Marcos Alonso dla drużyny Chelsea FC. Bramka padła w tej samej minucie. W zdobyciu bramki pomógł Callum Hudson-Odoi. Niedługo później trener ”The Blues” postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu starcia postawił na defensywę. Za napastnika Calluma Hudsona-Odoiego wszedł Reece James, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie ”The Blues” utrzymać prowadzenie. Jedenastka ”The Blues” była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Wyjątkowa nieporadność napastników Newcastle Utd była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 26 października zespół Chelsea FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Burnley FC. Natomiast 27 października Wolverhampton Wanderers FC zagra z jedenastką ”Sroki” na jej terenie.