Jedenastka Burnley FC (”The Clarets”) przed meczem zajmowała 19. pozycję w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Zespół ”The Clarets” wygrał aż osiem razy, zremisował raz, a przegrał tylko pięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu zdobył Chris Wood dla zespołu ”The Clarets”. Bramka padła w tej samej minucie. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”The Clarets”. W 67. minucie Jairo Riedewald został zastąpiony przez Jeffreya Schluppa. W tej samej minucie Johann Berg został zmieniony przez Robbiego Bradego, co miało wzmocnić drużynę Burnley FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jordana Ayewa na Christiana Benteke'a. Na 11 minut przed zakończeniem meczu kartkę dostał Jay Rodriguez z zespołu gospodarzy. Chwilę później trener Burnley FC postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Robbiego Bradego wszedł Erik Pieters, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 86. minucie sędzia ukarał kartką Matthew Lowtona, piłkarza gospodarzy. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników Crystal Palace (”Orły”) żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał dwie żółte. Zespół Burnley FC w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Jedenastka gości w drugiej połowie także dokonała dwóch zmian. Już w najbliższy piątek zespół Crystal Palace rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Newcastle United. Natomiast w sobotę Manchester City będzie gościć jedenastkę Burnley FC.