Był to mecz zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 18. i 16. jedenastka Premier League. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Brighton&Hove FC wygrała aż cztery razy, zremisowała dwa, a przegrała tylko dwa. Jedenastka Newcastle Utd (”Sroki”) od początku meczu skupiła się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Javiemu Manquillo z zespołu gospodarzy. Była to 44. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 70. minucie w jedenastce Brighton&Hove FC doszło do zmiany. Aaron Connolly wszedł za Aarona Mooya. W 73. minucie Miguel Almirón został zmieniony przez Allana Saint-Maximina. W tej samej minucie w drużynie Newcastle Utd doszło do zmiany. Sung-yueng Ki wszedł za Jonja Shelveya. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku kartkę dostał Christian Atsu, piłkarz ”Srok”. Chwilę później trener Brighton&Hove FC postanowił bronić wyniku. W 81. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Pascala Großa wszedł Gaëtan Bong, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Brighton&Hove FC utrzymać remis. Trener ”Srok” postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił obrońcę Jetra Willemsa i na pole gry wprowadził napastnika Andy'ego Carrolla. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyny wciąż miały problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w jedenastce Brighton&Hove FC doszło do zmiany. Yves Bissouma wszedł za Neala Maupaya. W 88. minucie sędzia wręczył kartkę Lewisowi Dunkowi z Brighton&Hove FC. Przewaga zespołu Brighton&Hove FC w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał dwie żółte kartki ”Srokom”, a zawodnikom gości pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Brighton&Hove FC zawalczy o kolejne punkty w Londynie. Jej przeciwnikiem będzie Chelsea Londyn. Natomiast 29 września Leicester City będzie gościć jedenastkę ”Sroki”.