Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Norwich City (”Kanarki”) zajmowała 13., natomiast zespół Burnley FC (”The Clarets”) - 14. pozycję. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 23 mecze drużyna Burnley FC wygrała 10 razy i zanotowała dziewięć porażek oraz cztery remisy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Clarets” w 10. minucie spotkania, gdy Chris Wood zdobył pierwszą bramkę. Bramka padła po podaniu Ashleya Westwooda. W 13. minucie Alexander Tettey został zmieniony przez Moritza Leitnera. Prawie natychmiast Chris Wood wywołał eksplozję radości wśród kibiców Burnley FC, strzelając kolejnego gola w 14. minucie pojedynku. W zdobyciu bramki pomógł Dwight McNeil. Jedyną kartkę w meczu dostał Ibrahim Amadou z drużyny gości. Była to 33. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 75. minucie Marco Stiepermann został zmieniony przez Josipa Drmicia, co miało wzmocnić jedenastkę Norwich City. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dwighta McNeila na Aarona Lennona. Chwilę później trener Burnley FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Jay Rodriguez, a murawę opuścił Ashley Barnes. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 90. minucie, w zespole Norwich City za Todda Cantwella wszedł Patrick Roberts, a w drużynie Burnley FC Jeffrey Hendrick zmienił Robbiego Bradego. W drugiej połowie nie padły bramki. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Norwich City pokazał jedną żółtą. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. 28 września drużyna Norwich City rozegra kolejny mecz w Londynie. Jej przeciwnikiem będzie Crystal Palace FC. Tego samego dnia Aston Villa FC będzie rywalem jedenastki Burnley FC w meczu, który odbędzie się w Birminghamie.