Zespół Norwich City (”Kanarki”) przed meczem zajmował 20. miejsce w tabeli, zatem musiał zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 54 pojedynki drużyna Everton FC (”The Toffees”) wygrała 20 razy i zanotowała 16 porażek oraz 18 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę drużyna Everton FC wyszła w zmienionym składzie, za Toma Daviesa wszedł Gylfi Sigurdsson. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Everton FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie bramkę zdobył Michael Keane. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Lucas Digne. Niedługo później trener ”Kanarki” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Emiliano Buendía, a murawę opuścił Lukas Rupp. W tej samej minucie Ondrej Duda zastąpił Teemu Pukkiego. W 79. minucie w zespole Norwich City doszło do zmiany. Mario Vrančić wszedł za Alexandra Tetteya. A kibice Everton FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Moise'a Keana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 18 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Richarlison. W tej samej minucie Onel Hernández został zmieniony przez Adama Idaha, a za Jamala Lewisa wszedł na boisko Todd Cantwell, co miało wzmocnić drużynę Norwich City. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bernarda na Leightona Bainesa oraz Aleksa Iwobiego na Anthony'ego Gordona. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania kartkę obejrzał Moise Kean z Everton FC. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał ”Kanarki” żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Zespół Norwich City w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. 1 lipca drużyna ”The Toffees” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Leicester City. Tego samego dnia Arsenal Londyn będzie przeciwnikiem zespołu Norwich City w meczu, który odbędzie się w Londynie.